Jak wspominałem, AdSense to system reklamy kontekstowej, dlatego dopasowanie treści reklam następuje w oparciu o treść stronę (o kontekst strony). Ale od jakiegoś czasu w systemie funkcjonuje drugi mechanizm o wyższym priorytecie — targetowanie (dopasowanie) behawioralne.
Mechanizm ten ma za zadanie jeszcze lepiej dopasować reklamy wyświetlane w serwisie do zainteresowania czytelnika. I nie mam tu na myśli retargetingu (o tym będzie innym razem). Jak więc działa to targetowanie behawioralne? Jaka jest jego definicja?
Wyobraźmy sobie sytuację, że nasz czytelnik spędził kilka ostatnich dni szukając sklepu internetowego z felgami do samochodu. Szukał tych sklepów w Google (gdzie był śledzony), odwiedził kilka sklepów z zainstalowanymi statystykami Analytics (gdzie był śledzony), zajrzał na forum dyskusyjne miłośników swojej marki i czytał wątki o pasującym rozstawie śrub w felgach do jego samochodu, w których widział reklamy AdSense (tu też był śledzony). Na podstawie takiej analizy zachowań można ze sporym prawdopodobieństwem zakładać, że czytelnik w dalszym ciągu jest zainteresowany felgami. Jeśli tak, warto mu wyświetlać w AdSense reklamy sklepów z felgami nawet wtedy, gdy wejdzie na strony o budownictwie.
I to właśnie nazywa się targetowaniem behawioralnym. Taki mechanizm ma więc wyższy priorytet, niż dopasowanie kontekstowe, oparte o treść strony. Bo na stronach o budownictwie pojawią się czytelnikowi reklamy sklepów z felgami.
Google AdSense pozwala wyłączyć targetowanie behawioralne w obrębie całego konta. W mojej opinii, nie ma to żadnego sensu. Z definicji, targetowanie behawioralne dopasowuje reklamy do zainteresowań czytelnika. A temu też służy dopasowanie kontekstowe, choć nie wprost (zakłada się przecież, że czytelnik jest na stronie, bo go ona interesuje, dlatego warto mu wyświetlać reklamy tematycznie związane z tą stroną).
Dodaj komentarz