Co jest istotne w statystykach?

Panel AdSense wyposażony jest w funkcje pozwalające przejrzeć szereg parametrów dla każdego serwisu, kanału, czy jednostki reklamowej. Aby jednak efektywnie z niego korzystać, trzeba wiedzieć, który z tych parametrów jest najważniejszy.

Do dyspozycji mamy następujące wielkości:

  • liczbę wyświetleń (PV) – odpowiednio strony z reklamami, kanału lub jednostki (za każdym razem liczone jest to inaczej),
  • liczbę kliknięć,
  • CTR, czyli procentowy stosunek liczby kliknięć do wyświetleń,
  • CPC, czyli średnie wynagrodzenie za jedno kliknięcie, w EUR (zarobki podzielone przez liczbę kliknięć),
  • RPM lub eCPM, czyli średnie wynagrodzenie za 1 000 odsłon (zarobki podzielone przez liczbę wyświetleń i przemnożone przez 1 000),
  • całkowite zarobki danego kanału, reklamy, czy serwisu.

Oczywiście każdemu wydawcy zależy na tym, by jak najbardziej zwiększyć zarobki. Można to robić na szereg sposobów, w zależności od podejmowanych działań, powinniśmy analizować różne parametry.

Dla mnie osobiście, zarówno w pracy nad moimi własnymi serwisami, jak i nad serwisami klientów, najważniejszym parametrem jest eCPM, czyli zarobek na 1 000 wyświetleń. Na ten parametr mogę wpłynąć między innymi:

  • zmieniając wygląd reklam, przez co będą chętniej klikane, co przy tej samej liczbie wyświetleń przyniesie lepszy CTR,
  • optymalizując ustawienie reklam w kodzie strony, co da lepszy CPC,
  • poprawiając ich dopasowanie do treści, co da wyższy CTR,
  • umieszczając reklamy w lepiej widocznych miejscach (znów zwiększenie CTR),
  • dokładając dodatkowe jednostki reklamowe, np. jednostki linków (zwiększenie CTR).

Wszystkie te czynniki razem zwiększą nam efektywny zarobek z 1 000 wyświetleń strony, czyli właśnie RPM/eCPM. Oczywiście nie wprost proporcjonalnie.

Często dzieje się tak, że im chętniej ludzie klikają w reklamy (zwłaszcza umieszczone w drugiej i trzeciej jednostce AdSense dla treści), tym więcej trafia się kliknięć w reklamy tańsze. Nic w tym dziwnego, po prostu użytkownik widzi po kolei wszystkie jednostki reklamowe, ale interesuje go dopiero któraś reklama z kolei, tańsza od poprzednich.

Niekiedy, gdy mam więcej możliwości proponowania i przeprowadzania zmian, sama analiza eCPM nie wystarcza. Dotyczy to w szczególności moich własnych serwisów. Tu mam wpływ również na:

  • strategię promocji (pozycjonowania) serwisu, co po pierwsze może przynieść więcej wyświetleń, ale może także zmienić nieco profil użytkowników (dając tych chętniej klikających w reklamy, a więc lepszy CTR),
  • strukturę serwisu i wewnętrzne linkowanie, co może zmieniać głębokość wizyty (liczbę otwieranych podstron serwisu), a więc także liczbę odsłon reklamy.

Wszędzie tam, gdzie znacząco zmienia się liczba odsłon serwisu, analiza samego eCPM zawodzi. Bo zarobki oczywiście ulegną zwiększeniu, ale mniejszemu, niż wzrost PV. Zwiększając trzykrotnie liczbę wyświetleń stron (a więc i reklam) wcale nie zwiększymy trzykrotnie dochodów. Nic w tym dziwnego. Użytkownik nie będzie bardziej skłonny do zobaczenia nie interesującej go reklamy wtedy, gdy zobaczy ją po raz drugi czy trzeci.

W takim przypadku powinniśmy analizować łączną wielkość zarobków. Sama analiza CPC (spadnie), CTR (spadnie) czy eCPM (też spadnie) nie da nam podstaw do wyciągania wniosków, czy podjęte działania  były słuszne, czy nie.

4 komentarze

  1. shpyo pisze:

    Wg mnie zapomniałeś jeszcze o jednych statystykach (nie AdSensowych). CHodzi o statystyki strony. Od nich powinno zaczynać się analizę strony. Warto zwrócić uwagę na takie parametry jak: bouce rate, odwiedziny/wyświetlenia i czas spędzony na stronie.

  2. Warto dodać do tego jeszcze szczegółowe statystyki dostępne w menu Jednostki reklamowe, Rozmiary reklam (…), Typy stawki.

    Są tam dwa parametry na które nie zwraca się uwagi, mianowicie Żądania reklamy i pokrycie. Analizując te statystyki można wychwycić strony, na których reklamy się nie wyświetlają. Ja na przykład mam jedną stronę, na której tylko w 20% przypadków wyświetlały się reklamy. Dlaczego? Okazało się, że ludzie wchodzą z Google na strony tagów, na których prawie nie było treści, więc reklamy nie miały do czego się dopasować. Wystarczyło dodać wstępy do artykułów i już reklamy zaczęły się pojawiać.

    W pomocy Google jest więcej przyczyn: http://support.google.com/adsense/bin/answer.py?hl=pl&answer=161355

    • admin pisze:

      @Marcin: nie da się ukryć, warto to sprawdzić, gdy zarobki są zaskakująco małe, a użytkownik widzi reklamy (dopasowane behawioralnie).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*